Wyjście z Gripennu
Kiedy przeszli przez krainy dachów, odległości zdawały się coraz odleglejsze..
Nie zagrażały im już jęczące Micesty i Empile,leśne stwory, których ryk i woń przestraszyć by mogły nawet najsilniejszego śmiałka śmiałków.
Landy prerii porastały żywe pomrzemy, widokiem chmur osłonięty był horyzont -micesty to taka szczurza poczwarka podobna jakby trochę do myszy, Empile są raczej chochlowatymi chochlika mi ale wywodzą się od białych wróżek Arcam
Kiedy landy świszczały coraz bardziej i dął wiatr robiło się zimno.
Szła za nimi lisica Gashi,czuli ją, wiedzieli, że ich tropi i za wszelką cenę będzie próbowała ich dopaść.
Wygrywali wiele walk, spali tam tylko gdzie chłodno i sucho. Sashi dał mu zakaz nakaz,żeby nie dotykać drzew bo to może się okazać śmiercionośne , tak jakby wiecie, wychodzisz z lasu a tu Micesty XD
Komentarze
Prześlij komentarz